Współrzędne: 51º 28' 32.149" N 21º 27' 45.319" E
Pomnik w hołdzie dla tych, którzy polegli za Wolną Polskę.
„22.04.1944 r. (podaje się też 20 i 29 kwietnia), w dzień
targowy (sobota) ok. godz. 10.00, koło młyna nad Stawem Dolnym, przyjechało 3
samochody. Na środkowym siedziało dziesięciu więźniów, pilnowanych przez
Niemców, na pozostałych - gestapowcy, żandarmi i Ukraińcy - Werkschutze. Część
hitlerowców zabezpieczyła teren przed ewentualnym, niespodziewanym atakiem partyzantów,
inni spędzili ludność z targu i okolicznych ulic aby przyglądała się
rozstrzeliwaniu „bandytów”. Dziesięciu zmasakrowanych więźniów, z opaskami na
oczach, z rękami powiązanymi z tyłu drutem ustawiono pod skarpą i związano
razem. Padł rozkaz: „W tył zwrot! Klękać!” Oficer niemiecki odczytał po polsku
wyrok skazujący „bandytów” na śmierć za działalność z bronią w ręku. Adam Guzal
zdążył krzyknąć: „Niech żyje Polska!” Wg niektórych źródeł okrzyk brzmiał: „Niech
żyje Najjaśniejsza Rzeczpospolita Polska!”, a pozostali zdążyli powtórzyć: „Niech
żyje, niech...” Posypały się salwy z karabinów maszynowych, skazani osunęli się
na ziemię. Nie wszyscy ponieśli śmierć. Werkschutz kulami z pistoletu dobił
rannych. Ciała zabitych przewieziono wozem konnym w okolicę rzeźni (obecnie ul.
Piłsudskiego) i zakopano w dołach na odpadki, na końskim cmentarzu”.[1]
Pytanie łatwiejsze – Na tablicy wyryte są nazwiska zamordowanych. Podaj, który z kolei jest „Jerema”.
Pytanie trudniejsze – podaj datę mszy świętej polowej, po której
przeniesiono trumny z ekshumowanymi zwłokami ze zbiorowych mogił Polaków
poległych w walce o wyzwolenie Polski spod okupacji hitlerowskiej, na nowy
cmentarz.
Komentarze
Prześlij komentarz